| Źródło: inf. własna
Mecz pożegnań zakończony zwycięstwem (foto)
Już w 1 minucie meczu o 7 miejsce w Orlen Superlidze kontuzji doznał Marek Szpera, który z grymasem bólu na twarzy opuścił boisko. Początek spotkania toczył się bramka za bramkę. Od remisu 4:4 MMTS odskoczył na dwa trafienia.
W 16 minucie Artur Klopsteg doprowadził po kontrze do remisu, a chwilę później było już 9:8 dla ostrowian. W 20 minucie po trafieniu Michała Potocznego MMTS Kwidzyn wygrywał 10:9. W tym czasie na boisko wrócił na chwilę Marek Szpera. Okazało się jednak, że nie był w stanie kontynuować gry i po przerwie siedział już na ławce po "cywilnemu".
Od stanu 9:10 Arged Rebud KPR Ostrovia zanotowała serię 7:0, nie tracąc już bramki do końca pierwszej połowy. To efekt bardzo dobrej defensywy ostrowian i skutecznych interwencji w bramce Mikołaja Krekory, który do przerwy legitymował się skutecznością 44 procent. Odbił 7 na 16 rzutów.
Niemoc rzutową przyjezdni przełamali w 31 minucie po rzucie ze skrzydła Alana Guziewicza. W 33 minucie Daniel Reznicki rzucił przez całe boisko do pustej bramki. Reprezentant Czech zrobił to celnie i gospodarze prowadzili najwyżej 19:11.
W 37 minucie przewaga ostrowian zmniejszyła się do pięciu bramek (20:15), ale szybko skutecznie odpowiedział Patryk Marciniak.
MMTS wracał jednak do meczu i dochodził gospodarzy kilka razy na trzy trafienia. Tak było choćby w 48 minucie po rzucie karnym Patryka Grzenkowicza, który pokonał z siódmego metra Mikołaja Krekorę.
Całe szczęście świetnie dysponowany rzutowo w niedzielny wieczór był Ksawery Gajek, który popisywał się prawdziwymi „bombami” w stronę bramki Łukasza Zakrety. Po bramce Mateusza Wojciechowskiego w 50 minucie zespół Kima Rasmussena prowadził już 29:23.
Arged Rebud KPR Ostrovia Ostrów – MMTS Kwidzyn 33:28 (16:10)
KPR: Krekora 8/25 – 32%, Balcerek 4/15 – 27% - Gajek 8, Adamski 5, Wojciechowski 5, Marciniak 5, Reznicky 4, Łyżwa 3, Klopsteg 2, Tomczak 1, Rybarczyk, Krivokapić, Misiejuk, Szpera, Szych, Urbaniak.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj